Sugar Bear Hair

W ostatnim czasie milionem serc pań zawładnęły niebieskie misie na porost włosów, które zdążyły już uzyskać pewne opinie na swój temat. Spora część z nich prezentuje się raczej w porządku, jako że misie te naprawdę osiągnęły popularność, ale większą część opinii zawdzięczają tylko wzrostem popularności na serwisach społecznościowych, typu Instagram, czy Facebook. To jak się okazało nie wcale znów taki fenomen, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Opinie są podzielone- część klientek są bardzo zachwycone nowoczesnym składem suplementu, oraz ich słodkim smakiem, kolejne niestety nie podzielają tego zdania, podchodząc do tematu bardziej ostrożnie.

Ponadto jego cena jest wygórowana jak na tak kiepski skład- tylko trzy aktywne składniki niestety nie wywołują powalających efektów, które obiecywał producent na jego oficjalnej witrynie, aponad toj nie wywołują w ogóle efektów bez zastosowania odpowiedniej diety. Wiadomo w trakcie tej kuracji stosowałam się do nowego menu, w którym zawarłam cenne w witaminy posiłki, tak by w pełni móc odżywić moje włosy, ale nawet to nie pomogło uaktywnić tego suplementu we właściwy sposób. Włosy delikatnie urosły i mniej rozdwojone przy końcach, aczkolwiek nie takiego rezultatu oczekiwałam zwłaszcza po prawie trzymiesięcznej kuracji.